Jedna z niewielu knajp, gdzie dalej można sobie pociągnąć dymka. Jedno małe pomieszczenie dla niepalących. Brak kuchni przy barze ma swoje minusy, ale pozwala na spokojny zakup zagrychy w sklepie za normalną cene, podczas gdy w barach za głupie paluszki trzeba zapłacić 2x wiecej. Miły klimat i obsługa. Kufel 0,5 piwa kosztuje 5 zł co nie jest specjalnie konkurencyjne w Lublinie, ale porównując to do cen w innych tego typu okalach rozsianych po polsce to i tak niewiele. Miejsce godne polecenia zarówno na spędzenie wieczoru z ukochana osobą jak i wypad na piwo z kumplami.
Recommended