- Serwujemy smaczną, świeżą i zdrową kuchnię w bardzo dobrej cenie - zachwala pan Marcin. - Może nasza oferta wydaje się skromna, ale zrobiliśmy to świadomie. W lokalach, gdzie menu ma objętość książki telefonicznej, wiele rzeczy miesiącami leży w zamrażarce albo tak naprawdę w ogóle nie jest dostępne - uważa współwłaściciel Makaronerii. Podstawą kuchni jest siedem sosów: pomidorowy, boloński, carbonara, szpinakowo-śmietanowy, łososiowy i meksykański. - Przyrządzamy je własnoręcznie z naturalnych składników - zapewnia pan Marcin. Sosy serwowane są z makaronami spaghetti albo penne w dwóch porcjach 400g i 600g. W Makaronerii dostaniemy też włoskie pierożki - tortellini. Wszystkie te dania podawane są również w wersji zapiekanej. W lokalu spróbować można pizzy na domowym cienkim cieście, sałatek i dwóch zup dnia. W przyszłym tygodniu menu nieco się zmieni. Pojawi się m.in. lasagna. Do jedzenia zamówić można na przykład czeskie piwo - Holba i Zubr. Pan Marcin nie ukrywa, że zasmakował w nich w będzińskim pubie Są-siedzi, o którym pisaliśmy latem.
Polecany